fbpx

8—15 kwietnia 2024

Warszawa

Klasycznie, odwrotnie – zobacz plakat Timeless Film Festival Warsaw


Audrey Hepburn została bohaterką plakatu Timeless Film Festival Warsaw (8-15 kwietnia 2024) nie bez powodu. Wszechobecność jej persony nie zmienia faktu, że rzadko kiedy przebijamy się przez warstwę mitu, która wokół niej narosła. Obraz autorstwa Aleksandra Walijewskiego odwraca perspektywę i każe spojrzeć na kanon z zupełnie innej strony – to idea, która przyświeca także pierwszej edycji festiwalu.

Aleksander Walijewski tak z kolei opowiada o swojej pracy:

Timeless to zupełnie nowy festiwal filmowy, dlatego przed przystąpieniem do pracy nad plakatem kluczowe było dla mnie zrozumienie idei tego wydarzenia. 

Zależało mi na zawarciu w szkicach symbolu klepsydry, ale nie w oczywisty sposób. Jeden z nich przedstawiał profil kobiety patrzącej w górę z wpisanym kształtem klepsydry, jednak dopiero po obróceniu całej kompozycji i multiplikacji portretu uzyskałem efekt, który widoczny jest w ostatecznej wersji plakatu. Kształt, który pierwotnie przywoływał na myśl klepsydrę, tutaj przypomina światło, jest czymś ciągłym, ale ze względu na wielorakość spojrzenia, także czymś zmiennym. Dopełnieniem idei plakatu jest wizerunek Audrey Hepburn, wspaniałej aktorki złotej ery Hollywood.

Plakat w większości wykonałem w technice malarstwa cyfrowego. Oprócz portretów, namalowanych przy pomocy tabletu graficznego, znajdują się tu także elementy wykonane tradycyjnie. Są to wypełnienia kształtów klepsydry/światła oraz tło plakatu. Pojawiające się ślady pędzla nadają bardziej nostalgiczny charakter całej pracy.

Często sięgam do przeszłości, w której wciąż znajduję inspiracje, dlatego praca nad plakatem dla Timeless była czystą przyjemnością.

Filmy z Audrey Hepburn były dla wielu widzek pierwszym kontaktem z klasyką filmową. Jako Timeless chcemy docenić rolę, jaką spełniła ona w wychowaniu kolejnych pokoleń kinomanek – nadarza się ku temu wspaniała okazja. W 2024 roku My Fair Lady, z Hepburn w roli ambitnej kwiaciarki o niewyparzonym języku, obchodzić będzie 60-lecie premiery. To nie tylko jeden z najwspanialszych musicali późnego Hollywood, ale i ery klasycznej w ogóle. Z rozmachem zainscenizowany i brawurowo zagrany (nie tylko przez Hepburn, ale i Stanleya Hollowaya, tu: rozpasanego ojca głównej bohaterki, oraz Rexa Harrisona w roli nadętego fonologa), jest pełen subtelności, które do historii Pigmaliona mógł wprowadzić tylko tak wybitny reżyser kobiet jak George Cukor. Choć My Fair Lady pozostaje dziełem konserwatywnym, w całej swojej rozciągłości nagina także reguły męskiego świata, w jakim przyszło funkcjonować Elizie Doolittle. Wybór Hepburn do tej roli – choć nie obył się bez kontrowersji – dodał filmowi nie tylko gracji, ale kolejnych pokładów znaczeń, które dziś można z przyjemnością (i w rytm wybitnych utworów) odkrywać dla siebie.

My Fair Ladyzdobywcę 8 Oscarów, zaprezentujemy podczas Timeless Film Festival Warsaw w formacie DCP. Jest to najnowsza, olśniewająca rekonstrukcja 4K z 2015 roku, nadzorowana przez guru restauracji klasyki kina, Roberta A. Harrisa.

Czy widzieliśmy tę twarz milion razy?

Jak najbardziej.

Czy istnieje bardziej oczywista ikona kina klasycznego?

Zapewne nie.

Czy to znaczy, że nie warto już oglądać filmów z jej udziałem?

W żadnym wypadku.